W 2016 życzę wszystkim umiejętności
rozpoznawania swoich emocji i wszystkich stanów emocjonalnych,
wszystkim życzę udanych „podróży” i „wędrówek”,
pamiętajmy, że od nas samych zależy jak je przeżyjemy!
Każdy z nas ma swoje życie, które
nie zawsze jest usłane tylko sukcesami, bo tak po prostu jest...
jednak nie warto skupiać się na niepowodzeniach ...zawsze po
różnych zawirowaniach warto wybrać się w podróż w głąb naszej
duszy...nie wszystko w tych podróżach jest tak jak sobie
wyobrażamy: nie zawsze nad nami jest rozgwieżdżone niebo, zapach
łąk czy lasów, cudne wschody i zachody słońca...Ale zdecydowanie
po takich eskapadach wracamy silniejsi, pewni siebie, gotowi do walki
o siebie i dla siebie! Stajemy się lepsi i dla siebie i dla innych!
Gdy wracamy potrafimy szczerze, prosto
opowiedzieć o naszych potrzebach, gubimy wreszcie problemy
cywilizacji, a odnajdujemy prawdziwe JA.
Potrzeba tylko trochę odwagi by
„pogadać” ze sobą szczerze! Potrzeba trochę samotności!
Jedni wybierają prawdziwe podróże, a
jeszcze inni wyjeżdżają w swego rodzaju podróż po swym
jestestwie!
I jedni i drudzy robią to by usłyszeć
siebie! Odejść na chwilę od tego czym żyją inni i
wszyscy...poszukują głosu własnego wnętrza, mierzą się ze sobą,
ze swoją przeszłością i przyszłością, oswajają lęki i
odnajdują odwagę. Taka wędrówka uczy pokory i szacunku,
dystansuje od tego, co siedzi nam w głowach i sprawia, że nie
widzimy rzeczy tych istotnych. Powraca równowaga, spokój, które
prowadzą do radości i spełnienia.
Czasem trzeba odejść na chwilę lub
dłużej, zrobić coś szalonego, nawet wtedy, gdy znajomi,
przyjaciele przekonują nas, że popełniamy błędy, bo nie żyjemy
jak „wszyscy inni”.
Jeśli nie weźmiemy od życia tego, co
ono nam daje, nikt inny nam tego nie da. Nie ważne gdzie, ważne
jest żeby się "ruszyć"...bo nic nie musimy, wszystko możemy!
Tak więc udanych wypraw w
poszukiwaniach nas samych!