Tuesday, September 02, 2014

kiedy głupiejemy?



Nie jeden raz spotkałam się ze zdaniem: kiedy ty dorośniesz?
Wtedy odpowiadam: ja nie chcę!






Czy zdecydowanie jesteśmy już dorośli? Czasami wydaje się, że kult bredni nie pozostał nam obcy...kiedyś Tuwim pisał o nim w ten sposób:
 „Najfantastyczniejszy kult bredni panuje wśród dzieci. Jak wiadomo, są to istoty, które w ogóle prawdy i faktycznego stanu rzeczy nie uznają. Przyjdzie taki pędrak do drugiego i zaproponuje mu, żeby został koniem – proszę! (…). Dziecko (…) nie obejdzie się bez bajki, złudy, wymysłu i czarodziejstwa. Biada niemądrym rodzicom, którzy by swe dzieci wychować chcieli rzeczowo, logicznie, realnie, zgodnie z obecnym stanem wiedzy, prostując ich fantastyczne o świecie i otaczających przedmiotach pojęcia! Pociecha wyrośnie na kretyna, na złego, tępego kretyna. Chłopiec, któremu by zaczęto tłumaczyć, że chociaż pędzi w szparagowej uprzęży, to jednak nie jest koniem, choćby dał się przekonać, nigdy nie będzie szczęśliwy. (…) Straszne to myśli: dziecko z tzw. zdrowym rozsądkiem i trzeźwym na świat patrzeniem. Maleństwo się rodzi, po pewnym czasie zaczyna mówić – i od razu, bez przygotowania, mówi nieprawdę. To znaczy, że fantastyka jest zjawiskiem przyrodzonym. Potem dopiero głupiejemy, my smutni dorośli ludzie.”










posiłkowałam się blogiem http://www.nishka.pl/

No comments:

Post a Comment